SadurSky blog

Od teraz na www.czlowiekpolnocy.blogspot.com!

Witam i zapraszam

Zmiany nastąpiły, dlatego miło mi powitać Was wszystkich na nowym- starym blogu. Od dziś piszę pod nazwą: Północny Punkt Widzenia. Adres też będzie nowy, inny i chyba trochę łatwiejszy do skojarzenia z tematyką bloga. Niech sobie więc każdy zapisze, że od teraz znajdzie mnie na www.czlowiekpolnocy.blogspot.com. Zapraszam, będzie to, co zwykle.

Czyli co? Bo właściwie otwieram tu sobie jakiś nowy rozdział, a sam nie wiem, co w nim umieszczę. W takim razie zastanówmy się. Będzie biathlon, duuuużo biathlonu. Dość pomyśleć, że przed nami jeszcze całe Mistrzostwa Świata w Kontiolahti, które nam tak pięknie rozpoczęły od sztafet mieszanych. Już jutro sprinty, a w niedzielę biegi pościgowe. Jak szybko się zaczęło, tak szybko się zapewne skończy. Szczególnie jestem ciekaw formy Ole Einara Bjoerndalena, który przecież w Kontiolahti odniósł swoje ostatnie zwycięstwo w Pucharze Świata (jeżeli konsekwentnie odliczymy Igrzyska Olimpijskie w Sochi). A skoro już wspomniałem o dużej imprezie, to od razu muszę zaznaczyć niesamowitą umiejętność przygotowania się Norwega na takie właśnie punkty sezonu. O tym, jak przygotował się do tych Mistrzostw Świata przekonamy się jutro o 13:17, kiedy z numerem #34 wyruszy na trasę. Pisząc to wszystko już wiem, że w nowej odsłonie będzie dużo Bjoerndalena (a na pewno do przyszłego roku, kiedy ma zamiar zakończyć karierę). Zaraz, a dlaczego nie Bjørndalena? Szczerze mówiąc, to przez te wszystkie lata takiej pisowni nazwiska Króla, jakoś nie potrafię przejść na poprawną ;-)

Nie zabraknie biegów narciarskich. W każdej formie, czyli po amatorsku i zawodowo, a czasem być może w obu naraz. Co do tej związanej z Pucharem Świata i innymi wielkimi imprezami, w niedzielę będziemy mogli obserwować Bieg Wazów (Vasaloppet). Polecam oglądać, bo na starcie zobaczymy między innymi mistrza świata z Falun Johana Olssona, znakomitego Andersa Soedergrena, zaś grono kobiet zasili Justyna Kowalczyk. Transmisja rozpocznie się o 7:45 na oficjalnej stronie Swix Ski Classics. Bieganie amatorskie też oczywiście cały czas trwa, postaram się coś ciekawego wkrótce na ten temat poopowiadać, a może sprawdzić jakieś trasy. To, że zaczął się marzec, wcale nie oznacza dla mnie końca zimy.

I wreszcie to, co zdeterminowało zmianę nazwy. Studia w Alcie, na Północy Norwegii, będą tematem, który już od sierpnia na stałe zagości na blogu. Stąd właśnie bierze się nowy punkt widzenia. Oprócz tego, wypadałoby zatroszczyć się o jakieś porządne logo. Na razie jest ono w przygotowaniu i jak mogliście się przekonać na profilu facebookowym, zostało "przyozdobione" pewnym niespodziewanym gościem.


To nie jest oczywiście wersja finalna. Właściwie to pod twarzą trollface kryje się coś innego. Co lub raczej kto to może być? A może Wy macie jakieś sugestie dotyczące tego, co powinno znaleźć się na miejscu nieszczęsnego mema? Jeżeli tak, śmiało umieszczajcie je w komentarzach pod tym postem. I to raczej tyle, jeżeli chodzi o wstęp do nowego rozdziału. Witam i zapraszam...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz